Kiedy jeszcze spałam obudziło mnie wycie. Od razu po otworzeniu oczu zorientowałam się że nie ma Fell. Wstałam i zaczęłam go szukać.
> Nigdzie nie mogłam go znaleźć. Wołałam lecz też nic nie słyszałam poza wyciem które mnie przerażało. Szam w przeciwnym kierunku od wycia. Szukałam lecz nic nie mogłam znaleźć żadnego tropu. Bałam się.I krzyczałam:
> - Fell!!! Fell!! Gdzie jesteś!!!
> Lecz po chwili mówiłam:
> -Fell. Gdzie jesteś. Fell boję się.
> Uciekałam byle z dala tego wycia lecz gdzie postawiłam krok słyszałam coraz wyraźniej wycie. Kiedy zaczęłam iść w innym kierunku cały czas słyszałam to . Czułam się jakby ktoś za mną chodził. Zaczęłam krzyczeć:
> -Idź stąd! Zostaw mnie! Uważaj jestem bardzo groźna!!
> W tym przerażeniu postanowiłam wrócić do jaskini. Na szczęście Fell tam był.
> - Gdzie byłeś?!
> - Poszedłem po to.- pokazał mi lilie i naszyjnik z prawdziwych kryształów.
> -Bardzo dziękuje. Ale muszę ci coś powiedzieć.
> - Mów śmiało ,słucham
> - Kiedy ciebie nie było usłyszałam straszliwe wycie. Bałam się go i szukałam cie i nic, ale znalazłam cię.
> -Cicho jest już dobrze.
> - Ale jest jeszcze coś śnił mi się sen w którym idę za wyciem i .... I więcej nie pamiętam bo się obudziłam ale wiem że muszę iść za tym wyciem.
> - Dobrze ale ja pójdę z tobą.
> - Nie!!! Muszę załatwić to sama. To już moja powieść i nie mogę narażać na to ciebie więc wybacz mi ale pójdę sama.
> - Dobrze iść ale jeżeli będzie coś się działo zawyj a ja przybędę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz