-Spokojnie-powiedziałam do niej
-Łatwo ci mówić! Jakby coś mi się przekręciło w środku.-powiedziała zdenerwowana. Podałam jej iść.
-Zjedz go!
-Pomoże?!
-Tobie nie, ale mnie tak!-powiedziałam żartobliwie. Potem wadera posłusznie zjadła liść. Zrobiłam jej masaż brzucha. Następnego dnia obudziła się
Rose???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz