Gdy szczeniaki miały już prawie miesiąc
postanowiłam, że już czas. Dzisiaj
miały po raz pierwszy wyjść na zewnątrz.
-Gotowi?-spytałam szczeniaki
-Tak mamo!-odpowiedziała Cherry
-A ty Sasuke?
-Ja? Tak-powiedział mętnie. Stanęłam naprzeciwko niego i schyliłam głowę żeby spojrzeć mu w oczy
-Sasuke...-zaczęłam-To że nie ma z nami taty nie oznacza, że musisz być taki zimny. Twój tata był bohaterem. A teraz chodźcie, idziemy do wioski. Wyszliśmy. Sasuke jak zawsze w innym wymiarze. Podeszliśmy do dróżki. Wtedy przypomniałam sobie, że muszę im coś dać.
-Poczekajcie chwilę-powiedziałam i pobiegłam do jaskini. Wzięłam opaski i wróciłam. Ale nie było tam Sasuke!
//Rose
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz