niedziela, 10 listopada 2013

Rozdział 20 : Poród - Od Rose

Minęły około trzy dni od znalezienia opasek. Dziś rano nie mogłaś się podnieść. Ledwo mi się udało. Około północy. Byłam w salonie. Po moich nogach zaczęła płynąc woda! Zaczęło się!

Położyłam się na skórę. Co dwie minuty miałam skurcze. Były bolesne. Byłam sama. Nie wiedziałam co robić. Nie mogłam nikogo zawołać, a nawet jeśli, nikt nie przybiegnie.

Naszyjnik księżyca zawieszony miałam na szyi. Ścisnęłam go w ręce. Zaczął błyszczeć. Światło księżyca w pełni przechodziło przez balkon i padało na moje łono.

Skurcze były coraz częstsze. Krzyknęłam z bólu. Zaczęło się ostatecznie. Byłam przerażona.

##Po pewnym czasie##

Zaczęło wychodzić pierwsze dziecko. Miało czarne włosy. Czarne jak noc.
Drugie było przeciwieństwem pierwszego. Miało różowo-białe włosy...



//Rose

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz