czwartek, 14 listopada 2013

Rozdział 31 : Kim on jest ?!? - Od Rose

Tato?!? Zdziwiłam się. Ten parszywiec
miał syna?! To niemożliwe. Lecz
 cieszyłam się. Położył mnie na ziemi.
 Podszedł do syna i uderzył go w twarz

-Co ty tu robisz!
-A ty!-odpowiedział. Gdy podszedł do światła zobaczyłam jego twarz był w wieku moich dzieci. Musiałam coś z tym zrobić.

-Zostaw go!!-krzyknęłam

-Paniusia się odezwała.

Podszedł do mnie i już zamierzał mnie uderzyć ale otoczyła go kula piasku. To chyba zrobił ten dzieciak, pomyślałam. Podszedł do mnie i rozciął taśmę, którą związał mnie jego ojciec.
-Przepraszam-powiedział
-Nie masz za co. To nie ty to zrobiłeś. Dziękuję-powiedziałam i przytuliłam do siebie malca.


//Rose

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz