niedziela, 17 listopada 2013

Rozdział 2 - Pierwszy dzień nauki magii

 - Wstawaj Bubonico!!! Dzisiaj czeka cię ciężka praca.
 -Tak Luno jestem gotowa-powiedziałam wstawiając z legowiska- Bardzo się cieszę
 - Nie powinnaś. Nauka magii jest bardzo trudna trzeba mieć do niej cierpliwość.
 - Kiedy zaczynamy ?
 - Od razu. Wyjdź na podwórko zaraz przyjdę
 Wyszłam na podwórko jak mi kazała szamanka.
 - Dobrze już jestem zaczynamy naukę.
 - Nareszcie
 - Powiedz jakie masz żywioły?
 - Moim żywiołem jest światło i elektryczność
 - Widzę że bardzo trudne do nauki żywioły ale jakoś sobie poradzimy
 - Co mam robić?
 - A co masz niby robić? skupić się mocno na tym dzbanie z woda i kwiatami i spróbuj żeby zaczął lewitować
 Po długim skupieniu na wazon udało mi się choć byłam bardzo wyczerpana
 - Świetnie jest już późna pora odpocznij i jutro będziemy uczyć się dalej
 Po miesiącu nauki nauczyłam się wielu czarów i sztuczek.
 - Jesteś już gotowa. Nauczyłaś się wszystkiego. Możesz wrócić do domu i swojego partnera.

 Bubi???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz