Gdy byliśmy w domu
-Wiesz co... co do tego pocałunku... Tak-Powiedziałam ciągnąc go do miłosnej wody (ja kto ja nazwałam)
-Dobrze-Powiedział dając mi całusa
Gdy byliśmy przy wodzie miłości
-Choć-Powiedziałam gdy byłam w źródle
-Czy jesteś na 100% gotowa?-Zapytał wchodząc
-Tak-Powiedziałam
-To...-Powiedział i mnie pocałował
-Teraz już na zawszę-Powiedziałam tuląc się do niego
-Tak-Powiedział dając mi pocałunek
-Choć my do domu-Powiedziałam ciągnąc go za łapę
-Stój!-Powiedział
-Co!?-Zapytałam
-Zostań tu choć do źródła-Powiedział
-Dobrze-Powiedziałam i weszłam do źródła
-Czy...-Zapytał
-Tak-Powiedziałam i Diablo zaczął mnie pieścić moje ciało i moje usta. Nigdy nie zapomnę te chwili.
-Czy to ci się podoba-Powiedział całując moje usta
-Tak, ohh! Tak!-Powiedziałam odwzajemniając jego ruchy
-Teraz do domu możemy iść, choć-Powiedział
-Nie zaczekaj, teraz ci mogę powiedzieć jak wejść do mojego zamku-Powiedziałam
-Jak?-Zapytał
-Pomyśl o najukochańszej osobie i o jej ulubionej roślinie-Powiedziałam
-A o kim myślisz ty? To twój dawny... Tak...-Zapytał
-Tak, choć my do domu-Powiedziałam ciągnąc go za łapę
Kii????????????????????????
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz