Cherry otworzyła drzwi
-Nie!!!-krzyknęłam. Nadaremno
już stał w środku. Z jego pyska wyleciał dym. Swoim długim i lepkim językiem chwycił Cherry w pasie. Sasuke chciał na niego skoczyć lecz ten rzucił do niego jakąś bronią. Widziałam jak wybiegł za nim. Sama chciałam to zrobić lecz nie mogłam. Dym mnie sparaliżował. Zemdlałam...
//Rose
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz